WYPADAJĄCE WŁOSY? NO PROBLEM

Cześć,

Jak mija tydzień? Mi opornie, jutro imieninki to może się choć troszkę wycziluję :-) 

Przejdźmy do postu.

Każdy chyba miał problem z wypadaniem włosów. Jakie są tego przyczyny? Różne! Pora roku, stres, dieta, leki, nie odpowiednie środki do włosów, etc etc. 

1.To co trzeba jeść? A zaraz wam tutaj opiszę.

chude mięso, tłuszcze roślinne (bogate w NNKT), żółte i czerwone warzywa i owoce (beta-karoten), kalafior, brokuły, cebulę, czosnek, drożdże, soczewicę, orzechy, nabiał, szpinak, galaretki i wszelkiego rodzaju kiełki.

2. Domowe sposoby? jasne, oto kilka 

• sok z jabłka i natki pietruszki (miksujemy 1 jabłko z połową pęczka natki i wodą mineralną)
• herbatki ziołowe ze skrzypu i pokrzywy
• napój drożdżowy (1/4 kostki drożdży zalana wrzątkiem).

3. Wcierki czy szampony?

Według mnie myślę że wcierki będą skuteczniejsze. Wcierki wciera się w skóre głowy, a szamponem myje się tylko włosy. Nakładamy ją codziennie, robiąc przy tym delikatny masaż, który również pobudza cebulki włosowe.

4. Delikatność!

Nie chodzi tu jedynie o używanie środków kosmetycznych bez rozsądku, ale także o zbyt mocne napinanie włosów, poprzez niektóre fryzury ("koński ogon", kok) czy wystawianie skóry głowy i włosów na działanie silnych promieni słonecznych lub gorącego działania suszarki, prostownicy i lokówki.

 a na dole ja 'modelka' ;-)