Dzisiaj post raczej modowy, za bardzo się tym nie interesuję ale cóż :D
Na tapetę idą kalosze, które ostatnio sobie kupiłam i jestem z nich zadowolona.
Idealne na deszczową pogodę. Wybrałam wariant drugi, czyli krótkie.
Słodkie, dziewczęce, krótkie kaloszki.
Kupiłam za 40 zł w centrum chińskim
A wyglądają na solidną robotę,
kokardka jest baardzo mocno przyklejona może szybko nie odleci :D
Teraz już nie będę się bała że w moich butach będzie jezioro. ;)
A wy kupiłyście już swoje kalosze?
Znalazłam fajny sposób na uroczą dekorację łazienki a oto on:
Żelowe mydełka :>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz